Gespräche über Veganismus – Ohne Streit Przejdź do treści

Przytulna oferta: 3 za 2 na salonie!

|

Umieść 3 lub więcej przedmiotów w salonie w koszyku i zapłać tylko dwa z nich!

Koszyk

Twój koszyk jest pusty

Kontynuuj zakupy
Gespräche über Veganismus – Warum sie immer eskalieren und was du als Veganer:in dagegen tun kannst

Inhaltsverzeichnis

    Ernährung

    Mówi o weganizmie - dlaczego zawsze się eskalują i co możesz zrobić jako weganin: w nim

    Masz pewność, że chcesz jeść wegańsko? Świetnie, wszystko w porządku! ... Gdyby nie fakt, że otaczają Cię ludzie, którzy nie zgadzają się z Twoją dietą opartą wyłącznie na roślinach. Ciągle się ze sobą kłócicie, a nawet oddalacie – rozmowy i dyskusje z osobami o odmiennych poglądach i stylach życia mogą być wyczerpujące. Doświadczenia && Porady.

    Dieta wegańska: Znalazłam styl życia, z którym czuję się komfortowo i wiem, że robię coś dobrego nie tylko dla zwierząt, ale także dla środowiska. Czuję, że to słuszne. Niestety, nie wszyscy w moim najbliższym otoczeniu tak to postrzegają. A to może być niezwykle frustrujące. I nie tylko dla mnie – ta konfrontacja może być również stresująca dla osoby, z którą jestem…

    Każda sytuacja jest wyjątkowa – a jednak taka sama

    Niektórzy wybierają wegański styl życia, ponieważ inspirują się przyjaciółmi lub członkami rodziny. To świetnie, bo oznacza, że ​​mają już w swoim bliskim otoczeniu osoby o podobnym światopoglądzie. To może ułatwić rozpoczęcie.

    Inni natomiast są „inicjatorami” w swojej grupie znajomych i początkowo radzą sobie sami. Zrozumieli dietę wyłącznie roślinną dzięki własnemu kompasowi moralnemu, postom w mediach społecznościowych, a nawet filmom dokumentalnym. Znalezienie wsparcia ze strony bliskich w tej kwestii jest trudniejsze i rzadsze.

    Ale bez względu na to, czy w twoim otoczeniu jest jedna, pięć czy dziesięć osób, które żyją lub jedzą według zasad wegańskich – na pewno jest co najmniej jedna osoba w twoim najbliższym otoczeniu, której ten temat wcale nie odpowiada.

    Jaki jest problem?

    Ale gdzie właściwie leży problem? Dlaczego tak trudno rozmawiać o weganizmie z osobami, które nie są weganami? Czasami mam wrażenie, że weganizm jest traktowany niemal jak religia czy polityka: Nie poruszajcie tego tematu, bo z pewnością wywoła to tarcia między uczestnikami.

    Z drugiej strony, istnieją również przykłady przeciwne. Niedawno byłem mile zaskoczony moją kuzynką, która, choć je mięso, była niezwykle zainteresowana moją dietą. Mogliśmy swobodnie i otwarcie wymienić się poglądami.

    Dlaczego ludzie reagują tak różnie na ten temat?

    Z mojego doświadczenia wynika, że ​​największą przeszkodą jest asymetria wiedzy między obiema stronami.

    Pozwólcie, że wyjaśnię: Kiedy mamy niewiele informacji na jakiś temat, ale (powinniśmy) o nim dyskutować lub debatować, czujemy się osaczonyNiezależnie od tego, czy chodzi o weganizm, politykę czy sztuczną inteligencję, bez wiedzy brakuje nam podstaw do argumentacji.

    Często zdarza się, że w przeciwieństwie do nas, osoba, z którą rozmawiamy, wie bardzo niewiele o wegańskim stylu życia. To zupełnie normalne, ponieważ w większości przypadków po prostu jeszcze nie zetknęła się z tym tematem. „Wiedza”, która istnieje, składa się w dużej mierze z uprzedzeń i stereotypów.

    Wnioskujemy, że w większości przypadków występuje nierównowaga w poziomie wiedzy.

    Dobrze, co dalej?

    Nie byłoby to aż tak wielkim problemem, gdybyśmy po prostu przyznali, że nie mamy wystarczającej wiedzy, aby dyskutować na ten temat.

    Niestety, wstyd jest poważnym problemem w naszym społeczeństwie. Gdybyśmy otwarcie ujawnili nasze braki, moglibyśmy zostać nazwani „słabymi”, „głupimi”, „żenującymi” lub „ignorantami”. A tego chcemy unikać jak tylko możemy. Zwłaszcza jeśli chodzi o temat, który jest obecnie na ustach wszystkich i o którym naprawdę powinniśmy wiedzieć…

    Co więc robimy?

    Czujemy się zaatakowani. Opuszczamy płaszczyznę racjonalną i wkraczamy w płaszczyznę emocjonalną. W tym przypadku decydująca nie jest już jakość argumentacji, ale to, jak dobrze potrafię się bronić. I jak dobrze potrafię przekazać opinię, której uważam, że muszę bronić, poprzez zasadniczo bezsensowne riposty. Im bardziej (podświadomie) dostrzegam tę nierównowagę, tym bardziej się z nią zmagam.

    Wynik?

    Rozmowa kończy się oskarżeniami, kłótnią lub co najmniej napiętą atmosferą.

    Personen sitzen am Tisch mit Kaffee

    Zdjęcie autorstwa Priscilla Du Preez NA Unsplash

    Drugi punkt: otwartość, tolerancja i pewność siebie

    Innym istotnym czynnikiem wpływającym na przebieg i zakończenie rozmowy są, moim zdaniem, pewne cechy osobowości.

    Wracając do pozytywnych doświadczeń z rozmowy z moją kuzynką: wiem, że generalnie jest osobą bardzo otwartą na inne poglądy i postawy. Jest szczerze zainteresowana przemyśleniami drugiej osoby. Co więcej, jest w zgodzie ze sobą; wie, kim jest i kim chce być. Jednocześnie jest otwarta na naukę.

    Takie cechy dają nam poczucie siły w rozmowie. Bo jeśli brakuje mi tej pewności siebie, znacznie chętniej podejdę do rozmowy na poziomie emocjonalnym. Trudniej mi też przyznać, że mogę nie mieć wystarczającej wiedzy, by prowadzić dyskusję na dany temat. Co prowadzi nas z powrotem do punktu pierwszego…

    I jest jeszcze coś:

    Kiedy pojawia się temat weganizmu – w jakiejkolwiek sytuacji, komentarzu czy pytaniu – osoby niebędące weganami szybko czują (i nie ma w tym nic uwłaczającego), że muszą teraz odbyć fundamentalną dyskusję na temat weganizmu, naturalnie broniąc własnego punktu widzenia. Znacznie częściej jednak weganie unikają tego tematu z własnej woli, wiedząc, jak wiele może on wywołać.

    Dlaczego nie możemy po prostu porozmawiać, wymienić się pomysłami, zadać pytania i wyjaśnić pewne rzeczy? To działa również w przypadku innych tematów, prawda?

    Myślę, że wynika to z faktu, iż dieta jest kwestią emocjonalną.

    Niezależnie od tego, czy jesteśmy weganami, czy nie, ostatecznie stanowi ona znaczną część naszego codziennego życia. Wychowanie naszych rodziców wpływa na to, jak się odżywiamy w zdecydowanej większości przypadków. I często tak pozostaje. Ponieważ nasza dieta jest z nami od tak dawna, staje się częścią naszej tożsamości.

    Z drugiej strony myślę, że wiele osób w głębi duszy zdaje sobie sprawę, że dieta składająca się z wielu zwierząt powoduje cierpienie i szkodzi zwierzętom oraz środowisku.

    W umyśle powstaje wówczas tzw. dysonans poznawczy. Oznacza to, że osoba ma sprzeczne ze sobą pojęcia (tu: myśli), z.B.: „Zabijanie/trzymanie zwierząt powoduje cierpienie” kontra „Jem martwe zwierzęta”. Ten dysonans poznawczy objawia się nieprzyjemnym stanem emocjonalnym. Zasadniczo wiemy, że coś jest nie tak. Jak możemy pozbyć się tego nieprzyjemnego uczucia? Albo zmieniamy swoje zachowanie („Już nie jem zwierząt”), albo myśli („Jedzenie zwierząt jest całkowicie normalne”/„Zwierzęta wcale nie są takie złe” /…).

    Które rozwiązanie uważasz za łatwiejsze do wdrożenia?

    Zgadza się, zmiana myślenia. Możemy stłumić lub rozwiązać nieprzyjemne uczucie, znajdując usprawiedliwienia dla naszych działań.

    Kiedy więc znów staję twarzą w twarz z tymi sprzecznymi poznaniami (z.B(kiedy poruszany jest temat weganizmu), przechodzę w tryb obronny, aby chronić siebie i swoje poznanie. W przeciwnym razie ponownie pojawiałby się dysonans poznawczy – a to nie jest przyjemne.

    Rozmowa może łatwo przerodzić się w eskalację.

    Co mogę zrobić jako weganin w tak trudnych sytuacjach konwersacyjnych?

    Z pewnością nie chcę, aby ktokolwiek odniósł wrażenie, że problem stanowią tylko osoby niebędące weganami.

    Wręcz przeciwnie. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet my, weganie, nie zawsze jesteśmy łatwi w rozmowach! Zwłaszcza na początku mamy tendencję do nawracania innych. Albo do wzbudzania w drugiej osobie poczucia winy, żeby uświadomiła sobie, jak „złe” jest to, co robi. Całkiem możliwe, że strona wegańska jest znacznie bardziej nietolerancyjna niż strona wszystkożerna. W końcu my też nie jesteśmy odporni na emocjonalny charakter tematu.

    Jak więc mogę się zachować, aby rozmowa lub dyskusja przebiegała możliwie najspokojniej?

    empatia

    Wierzę, że empatia jest bardzo ważna. Powinniśmy pamiętać, że sami mogliśmy dopiero niedawno zdobyć tę nową wiedzę. Ty też byłeś kiedyś w takiej samej sytuacji jak druga osoba. Bądź wyrozumiały. Nie sprawiaj, by druga osoba czuła się „gorsza” lub mniej wartościowa od ciebie. To bardzo ważne. Możesz nawet wyrazić swoje zrozumienie dla sytuacji drugiej osoby na głos. To pokazuje ciepło i empatię.

    cierpliwość

    Daj swojemu rozmówcy czas. Nie rzucaj faktami, jeśli czujesz, że druga osoba nie jest gotowa ich zaakceptować. Może to być przytłaczające i postawić cię w sytuacji, w której poczujesz, że musisz się bronić (patrz wyżej „Asymetria wiedzy”).

    Dawanie pozytywnego przykładu

    Przestańcie nawracać. Edukacja jest ważna. Ale jest skuteczna tylko wtedy, gdy druga osoba postrzega siebie jako równoprawnego partnera. Zamiast więc przy każdej okazji kierować rozmowę w stronę weganizmu, po prostu starajcie się dawać dobry przykład. Żyjcie swoim życiem, subtelnie zwracając uwagę na coś tu i tam.Na przykład, jeśli zostaniesz zaproszony na kolację, przynieś ze sobą pyszny wegański deser (który przekona wszystkich, że wegańskie jedzenie może być naprawdę smaczne) 😉) lub zasugeruj alternatywy, które sprawią, że poczujesz się bardziej komfortowo – nie po to, aby wszyscy inni „zmusili” Cię do jedzenia wegańskiego, ale z uzasadnieniem, że czułbyś się z tym bardziej komfortowo.

    Wszyscy jesteśmy pod wpływem otoczenia – czy tego chcemy, czy nie. Dlaczego więc nie wpływać na otoczenie w pozytywny sposób? Bez kłótni i dyskusji, które kończą się gniewem lub depresją przynajmniej jednej osoby? Ale podchodząc do sprawy z empatią, zrozumieniem i cierpliwością? Gwarantuję, że to również pozytywnie wpłynie na nastawienie drugiej osoby!

    Szerz miłość, nie nienawiść. 💛🌱


    Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zdrowym odżywianiu, uważności, zrównoważonym rozwoju lub rodzinie i ciąży, Sprawdź więcej ciekawych artykułów blogowych na te tematy tutaj.

    Menschen auf einer Dinner-Party

    Zdjęcie autorstwa Antena NA Unsplash

    2 komentarze

    Danke für diesen klugen, warmherzigen Beitrag ❤️.
    Ich kann als langjährige Veganerin die Beobachtungen, Schlussfolgerungen und Handlungsvorschläge zu 100% bestätigen.
    Leckeres veganes Essen zu Familienfeiern, Partys und für das Kollegenmeeting mitzubringen und es garnicht an die große Glocke zu hängen, dass das köstliche Rezept rein pflanzlich ist, aber auf Nachfrage gerne davon zu berichten- das hat sich als die beste und friedlichste Methode für mich bewährt. 😃
    Interessant finde ich, immer öfter zu erleben, dass sich omnivore Esser beginnen zu entschuldigen und ihre Ernährungsweise zu verteidigen, wenn sie mitbekommen dass ich vegan lebe – obwohl ich es in keiner Weise anspreche, geschweige denn kritisiere.
    Das Bewusstsein wächst und ich freue mich über jedes gute Gespräch.

    „Artgerecht ist nur die Freiheit.“

    Felizia

    Hallo liebe Luise,

    vielen Dank für deinen großartigen Artikel. Der gefällt mir sehr gut und hat bei mir zu einem AHA Erlebnis geführt. Er hilft mir sehr mir noch bewusster zu werden.

    Liebe Grüße
    Laura

    Laura

    Zostaw komentarz

    Ta strona jest chroniona przez hCaptcha i obowiązują na niej Polityka prywatności i Warunki korzystania z usługi serwisu hCaptcha.

    Wszystkie komentarze są moderowane przed opublikowaniem.

    Person liegt entspannt auf einem Felsen am Meer
    Spiritualität und Achtsamkeit

    5 małych nawyków, które poprawiają Twój dzień

    W większości dni wszystko idzie całkiem dobrze – ale nadchodzi taki dzień, kiedy czujesz się bezużyteczny. Przynajmniej ja tak się czuję od czasu do czasu. Oto, co możesz zrobić w takie dni, aby po...

    Czytaj dalej
    Weizen Feld
    Umwelt und Nachhaltigkeit

    Regionalność - co to właściwie oznacza?

    Supermarkety coraz częściej reklamują „żywność regionalną”. Ale co w tym kontekście oznacza „regionalny”? I czy etykieta „regionalny” wiąże się z pewnymi wymogami? Właśnie to chcemy dzisiaj sprawdz...

    Czytaj dalej